Dlaczego tak trudno odejść od alkoholika?
Życie z osobą uzależnioną od alkoholu to codzienna walka, pełna niepewności i emocjonalnych wyzwań. Mimo to, wielu ludzi znajduje się w sytuacji, w której nie potrafią opuścić swojego partnera, rodzica, dziecka czy przyjaciela uzależnionego od alkoholu. Dlaczego tak trudno jest podjąć decyzję o odejściu? Problem ten jest złożony i wynika z wielu czynników – zarówno emocjonalnych, jak i praktycznych. W artykule przyjrzymy się różnym aspektom, które sprawiają, że zerwanie więzi z alkoholikiem staje się niezwykle trudnym wyzwaniem. Zrozumienie tych mechanizmów może pomóc zarówno osobom borykającym się z tym dylematem, jak i ich bliskim, którzy szukają wsparcia w trudnej sytuacji.
Wstyd z powodu sytuacji rodzinnej
Jednym z najbardziej niszczących uczuć, które towarzyszy życiu z osobą uzależnioną od alkoholu, jest wstyd. Wstyd za zachowania pijącego partnera, wstyd za wybór takiego partnera, wstyd za pozwalanie na przekraczanie własnych granic i wstyd za to, że dzieci wychowują się w niesprzyjających warunkach. Osoba współuzależniona, aby uniknąć konfrontacji z tym wstydem, często stara się zachować nałóg partnera jako rodzinny sekret, temat tabu, o którym się nie mówi, w nadziei, że nikt tego nie zauważy.
Wynikiem tego są nieustanne wysiłki, aby usprawiedliwiać partnera przed szefem, zakazywać dzieciom mówienia o sytuacji w domu, a także zacieranie śladów nałogu. Te działania mają tylko jeden skutek – podtrzymują uzależnienie, zapewniając alkoholikowi komfort picia bez konieczności konfrontowania się z odpowiedzialnością za swoje czyny. Jeszcze bardziej nie ma motywacji, aby zgłosić się na detoks alkoholowy, ponieważ w domu tworzone są pozory, że wszystko jest w porządku. Wstyd jest potężnym, destrukcyjnym uczuciem, które odbiera siłę i prowadzi do autoagresji, objawiającej się kompulsywnymi zachowaniami, takimi jak zaburzenia odżywiania czy stany depresyjne u osoby współuzależnionej. Branie na siebie odpowiedzialności za uzależnionego partnera prowadzi do wyniszczania samego siebie, ale osobie współuzależnionej wydaje się, że jest to najlepsze wyjście.
Doświadczenia wyniesione z rodzinnego domu
Jednym z powodów, dla których żony nie odchodzą od swoich mężów alkoholików, są doświadczenia wyniesione z rodzinnych domów, w których również występował problem alkoholowy lub inne patologiczne zachowania, takie jak przemoc. Osoby wychowane w takich środowiskach mają skłonność do traktowania nienormalnych zachowań jako naturalnych. Przykładowo, z domów, gdzie alkohol był na porządku dziennym, można wynieść przekonanie, że częste picie nie jest niczym złym i że każdy mężczyzna ma prawo sięgnąć po alkohol, aby zrelaksować się po pracy. Takie przekonania i wzorce zachowań są głęboko zakorzenione i często trudne do zmiany, co sprawia, że osoby te nie dostrzegają destrukcyjnego wpływu alkoholu na życie rodzinne i nie potrafią podjąć decyzji o odejściu. Bagatelizowanie problemu sprawia, że rozwiązania, takie jak odejście czy odwyk alkoholowy wydają się zbędne.
Myślenie magiczne, złudne poczucie kontroli
Osoby współuzależnione, będące w związku z alkoholikiem, często cechuje tzw. magiczne myślenie. Jest to irracjonalne przekonanie, że miłość i poświęcenie mogą uzdrowić partnera z alkoholizmu, mimo że takie myślenie jest sprzeczne z doświadczeniem i zdrowym rozsądkiem. Przykładem magicznego myślenia są nieskuteczne próby kontrolowania zachowań alkoholika, takie jak wylewanie i chowanie alkoholu, wymuszanie obietnic abstynencji, szantażowanie i groźby, np. zastraszanie odejściem. Osoby te wierzą, że tym razem ich działania na pewno przyniosą oczekiwane rezultaty. Niestety, alkoholizm jest na tyle podstępną chorobą, że wszelkie próby zastraszania i groźby nie przynoszą pożądanych efektów, a magiczne myślenie jedynie utrudnia rzeczywiste zrozumienie problemu i podjęcie skutecznych kroków. Często wynika to też z braku wiedzy na temat uzależnień. Osoby współuzależnione próbują pomóc, ale w rzeczywistości tylko zapewniają komfort picia.
Strach przed przemocą
W związkach z alkoholikiem kobiety często trwają ze strachu przed przemocą. Boją się podjąć decyzję o odejściu, aby mąż nie wpadł w furię. Często również pozostają w takich związkach ze względu na zależność materialną. Takie postępowanie można nazwać błędnym kołem, ponieważ trwając w relacji z alkoholikiem, żona nie ma elementarnego poczucia bezpieczeństwa. Mimo że często zastanawia się, czy zerwać kontakt z alkoholikiem i podjąć walkę o lepsze życie, to jednak obawa przed przemocą i niepewność co do przyszłości sprawiają, że nie decyduje się na ten krok. Strach przed przemocą fizyczną i psychiczną paraliżuje jej działania i trzyma ją w toksycznym związku. Między innymi dlatego, nasz prywatny ośrodek leczenia uzależnień oferuje pomoc nie tylko alkoholikom, ale też osobom współuzależnionym.
Czy alkoholika zawsze trzeba zostawić?
Nie ma jednoznacznej odpowiedzi na to pytanie. Decyzję o odejściu od alkoholika podejmuje się indywidualnie, po głębokim namyśle i rozważeniu wszystkich za i przeciw. Każda sytuacja jest inna, a co sprawdza się w jednym przypadku, niekoniecznie musi być właściwe w innym. Jeżeli alkoholik podejmuje leczenie, możliwe jest wyjście na prostą. Jeśli jednak nie widzi żadnej potrzeby, aby coś zmieniać, przerywa leczenie i obietnice poprawy nigdy nie są zrealizowane, lepszym rozwiązaniem może być rozstanie.
Osoba współuzależniona również cierpi, a co więcej, musi znosić to wszystko na trzeźwo. W najgorszym przypadku również sięga po alkohol, przez co sytuacja staje się jeszcze trudniejsza. Najważniejsze zawsze jest dbanie o siebie. Nie jesteś w stanie zmienić kogoś innego, nawet jeśli jest to Twój wieloletni partner.